Trudna sztuka prowadzenia media relations

Relacje z mediami to w dalszym ciągu podstawa PR-u – dobrze prowadzone zawsze są w cenie. Rzecznik lub PR-owiec, który zbierze interesujące dane na czas, pomoże autoryzować tekst, czy zaproponuje wyjątkowy temat na wyłączność, był, jest i będzie przez dziennikarzy ceniony.

Dziennikarze coraz bardziej potrzebują pomocy przy zbieraniu danych i opracowaniu ciekawych tematów.  Konsolidacja wydawnictw wymusza na nich coraz szybsze tempo pracy i opracowanie znacznie większej liczby materiałów niż to miało miejsce w latach ubiegłych. Na świecie,  agencje PR obsługujące klientów szczególnie z branży finansowej, IT czy nowych mediów, coraz częściej działają podobnie jak agencje informacyjne – tworzą wiele materiałów eksperckich, które każdego dnia są udostępniane mediom poprzez platformy eksperckie: analityczne, technologiczne, finansowe oraz w formie blogów i video-blogów. Drugim istotnym trendem jest budowanie globalnych biur prasowych tam, gdzie branże łączy np. wspólny język. Dobrym przykładem tego typu działań mogą być działania firm z rynku IT, komunikujących się z dziennikarzami na poziomie centrali firmy. Informacje, tworzone w języku angielskim, są wysyłane do dziennikarzy zarejestrowanych na platformach newsowych danej firmy oraz zamieszczane na stronie www i w mediach społecznościowych. Poszczególne kraje jedynie monitorują aktywności wypracowane przez centralę i udzielają odpowiedzi na bieżące pytania dziennikarzy. Kolejnym trendem zyskującym coraz większą popularność jest też tworzenie własnych kanałów newsowych telewizyjnych lub radiowych.

Dobre relacje wymagają jednak nie tylko krytycznego podejścia do przygotowywanych materiałów, ale również codziennego obcowania z prasą i mediami elektronicznymi. Cykl wydawniczy rządzi się swoimi prawami i fakt, że na wiosnę dziennikarze pism kobiecych piszą o diecie, a w lecie o wakacyjnej apteczce, jest bezdyskusyjny. Kreatywny pomysł  powinien być taką wisienka na torcie, obejmującą wiedzę o funkcjonowaniu mediów, a nie powstającą w oderwaniu od  oczekiwań rynku. Należy przede wszystkim czytać prasę i uważnie przyglądać się zachodzącym w niej zmianom,  znać dziennikarzy i wiedzieć, czego potrzebują, tak aby być partnerem do rozmowy, a nie jedynie osobą do kontaktu. Konieczna jest nie tylko znajomość, ale także  zrozumienie branży i rynku. Dobry PR-owiec musi być ekspertem w swojej dziedzinie – na rynku finansowym trzeba wiedzieć jak się inwestuje na giełdzie lub forexie, a w farmacji, jakie nowe leki będą refundowane. Wiedza o projekcie i jego uwarunkowaniach jest tutaj niezwykle istotna. Kolejną kwestią jest podejście do tematu z pasją i wyrzeczenie się wszelkiej rutyny. Ważne, aby ciągle dostarczać dziennikarzom treści w nowy sposób.

Wbrew pozorom prowadzenie dobrych media relations nie jest proste. Pogłębiona wiedza o temacie, którym zajmuje się dziennikarz, tak aby stać się dla niego cennym źródłem informacji, kosztuje wiele miesięcy pracy.  Znajomość  rynku mediów – tego, jaki jest współczesny czytelnik, jak wygląda dzień pracy redakcji, a także umiejętność powiązania potrzeb dziennikarzy z potrzebami klientów, to nadal  profesja a nie jedynie kompetencja, którą możemy nabyć podczas kilkudniowego kursu lub szkolenia.

 

Iwona Kubicz, Prezes Zarządu Procontent Communication